Największy na świecie dom aukcyjny - kanadyjska firma Ritchie Bros. Auctio-neers - to potentat rynku aukcji maszyn budowlanych, ciężarówek i urządzeń. Organizuje ogromne aukcje na całym świecie. W ubiegłym roku Polska dołączyła do elitarnego grona krajów, w których organizowane są tego typu przedsięwzięcia. Pierwsza aukcja, która odbyła się pod koniec 2008 roku w Sosnowcu, pokazała, że potrzebujemy tego typu wydarzeń w naszym kraju. Rok później, 17 listopada, zorganizowano więc następną. Tym razem wybrano okolice Krakowa, a dokładniej plac znajdujący się przy autostradzie A4 i drodze krajowej 780, w Kryspinowie.

Nowa lokalizacja okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ dzięki temu, że plac wypełniony maszynami był widoczny dla osób podróżujących A4, często interesowały się one tym, co na nim się działo. W ten sposób udało się ściągnąć nowych klientów - zarówno tych, którzy potem licytowali, jak i tych, którzy wystawili swoje maszyny. Według firmy Ritchie Bros. Auctioneers 40 procent całego wystawionego sprzętu pochodziło od polskich firm. Łącznie na aukcji sprzedano aż 388 maszyn i urządzeń za kwotę 3,6 mln euro netto. Aukcja odbywała się według tego samego schematu - czyli przed publicznością przejeżdżały licytowane maszyny, które można było kupować. Była to aukcja bez cen minimalnych. Startowano zawsze od określonego pułapu, a jeżeli nikt nie był zainteresowany licytowaniem za wymienioną kwotę, prowadzący aukcję nieco ją obniżał. Jak zwykle na aukcjach tej firmy sprzedano wszystkie wystawione maszyny, sporo z nich poniżej cen rynkowych.

Wśród oferowanych maszyn nie zabrakło atrakcji. Większość z nich dostarczył jeden z niemieckich dilerów firmy Case, który postanowił sprzedać fabrycznie nowe maszyny wyprodukowane w 2008 r. Gros z nich stanowiły popularne w naszym kraju koparkoładowarki - na krakowskiej aukcji sprzedano 16 sztuk modelu 580SR i 12 sztuk 695SR. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także dwie koparki kołowe tej marki (również fabrycznie nowe) - WX210 oraz WX165. Kolejną atrakcją był czteroletni walec tandemowy Hamm DV90VV. Zlicytowano także cztery fabrycznie nowe podwozia konstrukcyjne MAN TGA 35.400 8x4 z zeszłego roku. Spora była też oferta rozściełaczy do asfaltu, które w przyszłym roku powinny cieszyć się dużym zainteresowaniem wśród rodzimych klientów. Na aukcji wystawiono dwa trzyletnie rozściełacze o minimalnym przebiegu i dwa sześcioletnie.

Wśród licytujących dominowali oczywiście Polacy, co ciekawe jednak wielu z nich pojawiło się na takiej imprezie po raz pierwszy. Według danych firmy mogło to być nawet około 40 procent firm. Byłoby ich pewnie jeszcze więcej, gdyby nie zwrotne wpisowe w wysokości 10 tys. euro, wymagane przy rejestracji. Jak zwykle licytowano także w czasie rzeczywistym przez internet. W tym wypadku pojawił się nawet klient z Kataru. Internetowi klienci zlicytowali maszyny za 415 tys. euro netto i kupili 25 maszyn oraz licytowali w 15 dodatkowych aukcjach.

Maksa Z. Bojszy, managera terytorialnego Ritchie Bros. Auctioneers, z polskiej centrali firmy w Krakowie

- Nieco asekuracyjnie wybraliśmy średniej wielkości plac, biorąc pod uwagę przede wszystkim jego świetne usytuowanie. Dość szybko okazało się, że jest on niewystarczający i nie możemy już przyjmować większej liczby maszyn na aukcję. Dodam, że maszyny zajęły nawet część przeznaczoną na parking dla gości.

- Wszystko zależy od koniunktury, ale jeżeli ta będzie, chcielibyśmy przeprowadzić kolejną aukcję w Polsce już w maju. To oznacza, że w ciągu roku byłyby dwie aukcje maszyn budowlanych w kraju, ale to nie jest jeszcze pewne na 100 procent. Poza tym cały czas odbywać się będą aukcje w innych państwach Europy.